Ukochany kolor.
W zielony [kolor] chciałbym się odziać,
w zieloną wierzbę płaczącą:
mój skarb tak lubi [kolor] zielony.
Chcę poszukać cyprysowej łąki
łąki zielonego rozmarynu:
mój skarb tak lubi zieleń.
Niech żyje [bieg] przez wrzosowiska i zarośla!
Mój skarb tak lubi łowy.
Dziczyzna, na którą poluję, jest śmiercią,
wrzosowisko nazywam nieszczęściem miłości,
mój skarb tak lubi łowy.
Wykopcie mi grób na ściernisku,
przykryjcie mnie zieloną murawą,
mój skarb tak lubi zieleń.
Żadnego czarnego krzyża,
żadnego kolorowego kwiatuszka,
zieleń, wszystko zielone wokoło!
Mój skarb tak lubi zieleń.
przykryjcie mnie zieloną murawą,
mój skarb tak lubi zieleń.
Żadnego czarnego krzyża,
żadnego kolorowego kwiatuszka,
zieleń, wszystko zielone wokoło!
Mój skarb tak lubi zieleń.